Post Top Ad
piątek, 24 stycznia 2020
Łukasz Orbitowski. Kult – recenzja książki
Opowieść, której
inspiracją była prawdziwa historia oławskich objawień.
Miałem wtedy nie więcej
niż szesnaście lat. Właśnie zaczął się wrzesień, a wraz z nim moje dojazdy do
szkoły średniej. Najpierw autobus, potem pociąg. Czasem kilka kilometrów
przejechanych niewielkim busem prywatnego przewoźnika, a kiedy indziej próby
złapania okazji. Pokonanie odległości około piętnastu kilometrów z domu do
szkoły zajmowała niekiedy nawet dwie godziny. Siłą rzeczy sporo czasu spędzałem
na przystankach autobusowych, dworcach kolejowych, na peronach, skwerach i
ławkach.
Często się przysiadali.
Kilkudziesięcioletni, z teczką przewieszoną przez ramię, albo reklamówką.
Czerwoni na twarzy od upału, albo z dużymi szorstkimi dłońmi. Najczęściej lekko
zawiani, nierzadko dobrze już wstawieni. Od razu zaczynali mówić. Ciężko było
się od nich odczepić. Jak już zaczęli chcieli doprowadzić historię do końca. Opowiadali
zwykle o czasach, o których nie miałem zbyt dużego pojęcia. O kawalerskich
latach, o wojsku, o bijatykach na zabawach i motocyklowych wypadkach. Gadatliwi,
rubaszni, dosadni. Podobni do Zbigniewa, jednego z głównych bohaterów i
narratora powieści Łukasza Orbitowskiego zatytułowanej Kult.
Zbyszek to charakterny
gość, taki który nie da sobie w kaszę dmuchać. Silny i z zasadami. Choć życie
dało mu w kość i przygięło do ziemi, nie utyskuje na swój los, nie psioczy i
nie przeklina. Za to chętnie opowiada. O kawalerskich wyskokach, o tabunach
zakochanych w nim kobiet, o ciepłym domu, który stracił i o wyuczonym w młodości
fachu. Mówi dużo i barwnie. Widać, że chce się wygadać, skoro udało mu się
podłapać dobrego słuchacza.
Jednak w
przeciwieństwie do innych gości tego typu Zbyszek nie mówi tylko o sobie. Chętnie
snuje także opowieść o Henryku, swoim niezwykłym bracie i o wielkim
zamieszaniu, jakie za jego sprawą owładnęło nie tylko ich rodzinną Oławę, ale
rozprzestrzeniło się niemal na cały kraj.
Niepozorny, trochę
nieporadny brat Zbigniewa Henio, przez jednych uznawany za pozbawionego rozumu kretyna,
a przez innych za doznającego objawień proroka pewnego zwykłego popołudnia
postanawia na przylegających do jednego z szarych oławskich osiedli działkach
wybudować ogromne sanktuarium i poprosić papieża Polaka, o jego konsekracje. , początkowo
obserwujący z zażenowaniem nieśmiałe dążenia swego brata rencisty, z czasem
przekonuje się, że wiara ma olbrzymią moc, a silne postanowienie dokonania
czegoś niezwykłego może pokonać wiele przeszkód.
Autor powieści, Łukasz Orbitowski
opierając się na autentycznej historii objawień oławskich roztacza przed nami
niezwykłą, fascynującą opowieść o sile ludzkich dążeń, o miłości zdolnej do
wielkich poświęceń, a także o grzechu, niszczącym to co w człowieku najlepsze.
Bohaterowie tej wspaniałej opowieści, tak bardzo podobni do zwykłych ludzi,
jakich każdego ranka spotykamy w sklepie, czy w autobusie są tak realni i
prawdziwi, jak to tylko możliwe.
W przypadku tej książki
nie można także nie wspomnieć o czasach, w których się ona rozgrywa. Ten
niezwykły moment schyłku socjalizmu i zbliżającego się wielkimi krokami
przełomu został przez autora opisany w bardzo przekonujący, przywołujący
wspomnienia sposób.
Podsumowując, Kult to jedna z tych powieści, którą
chciałoby się przeczytać za jednym razem, od deski do deski, a historie
odkrywane przez czytelnika na kolejnych kartach książki wywołują nadchodzące
falami uczucia wzruszenia, radości i nostalgii za czasami minionymi.
Tags
książka#
news#
recent#
Share This
About Łukasz Sikora
recent
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Post Top Ad
Your Ad Spot
Author Details
Ut wisi enim ad minim veniam, quis nostrud exerci tation ullamcorper suscipit lobortis nisl ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis autem vel eum iriure dolor in hendrerit in vulputate velit esse molestie consequat.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza