George Bernard Shaw
zwykł mawiać, że „im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocha zwierzęta”. Trudno
nie zgodzić się z jego punktem widzenia. Zwierzęta potrafią być bardzo opiekuńcze,
oddane i przyjazne, dlatego przebywanie w ich towarzystwie może bardzo
pozytywnie wpływać na człowieka. Bywają szczęściarze, którzy z kontaktu ze
zwierzętami uczynili sposób na życie. Poznajcie siedem zawodów dla ludzi,
którzy kochają zwierzęta.
#1 Strażnik kruków
Jedno z niesamowitych,
brytyjskich podań głosi, że jeśli warowną Twierdzę Tower opuszczą kruki przebywające
tam od dawien dawna, to nie tylko stolica Anglii, ale także całe Imperium Brytyjskie
chylić się zacznie ku upadkowi. Każdego dnia na straży legendy stoi jeden
człowiek - Christofer Skaife, Strażnik Pałacu i Twierdzy Jej Królewskiej Mości
i opiekun kruków. Aby nie dopuścić do
wypełnienia się przepowiedni Christofer wstaje bardzo wcześnie i raźnym krokiem
zmierza ku wolierom, w których mieszkają ptaki. Swój obchód zaczyna od wizyty u
Merliny, jedynego kruka, który unika ptaszarni i noc spędza zwykle na dachu.
Kiedy zadrze głowę do góry i ujrzy jej sylwetkę nieco się uspokaja. Następnie
nalewa wody do poideł rozmieszczonych w różnych miejscach twierdzy i przygotowuje
jedzenie dla swych podopiecznych. Jednym z kruczych przysmaków są małe, psie
ciasteczka moczone w krwi. Kruki jedzą też szczury i kurczaki. Christofer
bardzo dba o ich zbilansowaną dietę. Sprytne ptaszyska nigdy nie rezygnują
jednak z podjadania, organizując sobie wręcz zawody w porywaniu smakołyków z
rąk zdezorientowanych turystów. Oprócz tego, że mężczyzna opiekuje się
królewskimi ptakami pełni także zwyczajną służbę królewskiego gwardzisty.
Strzeże bezpieczeństwa wieży, pełni warty i oprowadza wycieczki ze swadą
opowiadając turystom pasjonujące historie o przeszłości twierdzy. Przez cały
czas pozostaje jednak czujny i skoncentrowany na ptakach. Jest w stanie
usłyszeć i odróżnić niepokojące krakanie każdego z nich i natychmiast ruszyć z
pomocą. Dla bezpieczeństwa ptaków jest w stanie zanurkować w najgłębszej fosie
i wspiąć się na najwyższą wieże. Kruki doskonale zdają sobie sprawę z oddania
swego strażnika i skwapliwie korzystają z każdej okazji, by spłatać mu figla.
#2 Partner psiego
strażaka
Sherlock instynktownie wręcz
wyczuwa, kiedy jest bliski rozwiązania kolejnej zagmatwanej sprawy kryminalnej.
Zwykle bez wahania zaczyna wówczas robić to, w czym jest najlepszy – węszyć. A
gdy wpada na właściwy trop wykonuje coś w stylu szalonego tańca radości, entuzjastycznie
macha ogonem i ciągnie za sobą swego opiekuna, śledczego pożarniczego Paula
Osborne’a. W tym przypadku, gdy piszę o Sherlocku nie mam na myśli słynnego
detektywa z Baker Street, a niemniej utalentowanego psa rasy cocker spaniel,
pracującego w londyńskiej jednostce psich śledczych pożarniczych. Od lat
strażak Paul Osborne i jego partner, pies śledczy Sherlock pracują w wydziale
zajmującym się rozwiązywaniem najbardziej zagmatwanych i skomplikowanych spraw
związanych z podpaleniami. Oficjalny tytuł, jaki od 2013 roku z dumą nosi pies Sherlock
to psi oficer śledczy Londyńskiej Straży Pożarnej. Do zadań tego niesamowicie żywego
i ruchliwego psiaka, którego partner zwykł nazywać „kudłatą kulką energii”
należy badanie pogorzelisk.Każdego dnia
z narażeniem życia dba o bezpieczeństwo mieszkańców Londynu, biorąc udział w
akcjach polegających na poszukiwaniu podejrzanych substancji łatwopalnych. Jego
wiecznie mokry, wszędobylski nos działa niczym najczulszy detektor, który jest
w stanie odnaleźć pozostałości substancji niebezpiecznych nawet rok po
ugaszeniu ognia. Obowiązkiem jego człowieczego partnera jest natomiast
nadążanie za tą fantastyczną kulką energii, dbanie o jego bezpieczeństwo w
czasie wykonywania zadań służbowych, a także dostarczanie nowej porcji piłek
tenisowych, które Sherlock z fascynacją podgryza.
#3 Człowiek – ptak
Niemal odzarania dziejów ludzie unosili głowy wysoko
ku górze, by obserwować szybujące w powietrzu ptaki i marzyć o lataniu. Przez
wieki mit o Dedalu i Ikarze swobodnie szybujących w powietrzu na ptasich skrzydłach
podsycał pragnienia wielu śmiałków. Niezwykły sposób na spełnienia tego
odwiecznego snu o lataniu znalazł Francuz Christian Moullec, który od
kilkudziesięciu lat wzbija się w niebo na swej ultra lekkiej motolotni, by
towarzyszyć gęsiom i wskazywać im drogę podczas ich corocznej migracji z południa
na północ Francji. Moullec swą przygodę zaczął w bardzo niezwykły sposób.
Pewnego dnia przygarnął pod swój dach stado gęsi i żył z nimi tak długo, aż
zaakceptowały go one jako swojego opiekuna i pozwoliły mu towarzyszyć sobie
podczas podniebnych wypraw. Dziś Francuz nazywany przez niektóre media „człowiekiem
– ptakiem” oferuje turystom loty pokazowe swoją motolotnią, podczas których stada
dzikich ptaków są tak blisko, że wystarczy wyciągnąć dłoń, by praktycznie
dotknąć ich w locie. Christian Moullec przyznaje, że dla wielu ludzi to tak
niezwykłe doświadczenie, że wzruszenie i cała paleta emocji towarzyszą im długo
po tym, jak koła niewielkiej motolotni na powrót dotkną ziemi.
#4 Przewodnik po
wybiegu dla wilków
Uklęknij i czekaj, nie
wykonuj żadnych gwałtownych ruchów, nie odłączaj się od grupy, obserwuj
przewodnika, nie krzycz i nie uciekaj, pozwól się obwąchiwać i lizać po twarzy,
w żadnym wypadku nie dopuść do utraty równowagi. To zaledwie kilka wskazówek z
długiej listy nakazów, jaka obowiązuje podczas spotkania oko w oko ze zsocjalizowaną
watahą wilków. W Skandynawii program Bliski Kontakt z Wilkiem realizowany jest od
kilkudziesięciu lat. Jednym z miejsc, w którym pracują ludzie opiekującymi się
na co dzień dzikimi zwierzętami; wilkami, rysiami, niedźwiedziami jest Polar Park
w Norwegii. Dwa razy w tygodniu grupa przewodników prowadzi żądnych wrażeń
turystów do miejsca, gdzie czekają na nich wilki. Spotkanie z tymi
majestatycznymi, pełnymi wdzięku i niepohamowanej dzikiej siły zapewnia
zastrzyk adrenaliny i wewnętrzne przeżycia trudne do porównania z czymkolwiek
innym. Opiekunowie wilków poznają te zwierzęta od szczeniaka i towarzyszom im
niemal przez całe życie. Możliwość tak bliskiego obcowania z wilkami wydaje się
fascynującym doświadczeniem, bywa jednak także śmiertelnie niebezpieczne.
Wystarczy wspomnieć jeden z najbardziej drastycznych przykładów młodej
opiekunki wilczego stada z ogrodu zoologicznego w szwedzkim Kolmarden, która
swą miłość do zwierząt przypłaciła śmiercią. Wypadek Karoliny, pracownicy
szwedzkiego zoo, która została zagryziona przez wilcze stado pod przewodnictwem
Farkasa, jest dowodem na to, jak niebezpieczne dla człowieka może być prawo
natury.
#5 Dyrektor ds.
flamingów
Błękitne niebo,
przejrzysta woda, luksusowy hotel na Bahamach i majaczące gdzieś w oddali stado
różowych flamingów. Jakiś czas temu zarządcy wartego około dziesięciu milionów
dolarów, luksusowego hotelu Baha Mar poszukiwali osoby, która zechciałaby
zaopiekować się stadem flamingów. Oprócz opieki nad tymi pięknymi ptakami do
obowiązków dyrektora ds. flamingów należy także stworzenie specjalistycznego
programu hodowlanego, zakładającego nie tylko szczęśliwe, beztroskie życie ptaków
na okolicznych plażach, ale także zapewnienie im swobodnej możliwości do rozmnażania
się. Praca z pewnością niezwykle fascynująca, a przy okazji dużo bardziej
bezpieczna, niż ta związana z opieką nad wilkami.
#6 Pracownik dojący
węże
Kojarzycie tą scenę z
jednego z kolejnych filmów o nieustraszonym Johnie Rambo, w którym główny
bohater gołymi rękami łapie najniebezpieczniejsze, jadowite węże, by wrzucić je
do płóciennego worka i zarzucić sobie na plecy? Jeśli tak to muszę Was
zmartwić. Praca osoby dojącej węże niewiele ma wspólnego z tego rodzaju
wyczynami. Pobieraniem jadu węży zajmują się zwykle naukowcy, zwani herpetologami.
Herpetologia , nauka o zwierzętach pełzających to dział zoologii badającej
płazy i gady. A zajęcie herpetologów polegające na zbieraniu jadu węża, choć
niepozbawione ryzyka jest niezwykle istotne dla rozwoju nauki i bezpieczeństwa wielu
ludzi. To właśnie z takich próbek jadu naukowcy uzyskują bowiem antidotum na
ukąszenia. Praca bardzo niebezpieczna, ale według niektórych źródeł także
dobrze wynagradzana.
#7 Kocia niania
Przygotowanie ciepłej,
pożywnej porcji mleka, karmienie butelką, kąpanie, przewijanie, układanie do
snu i kołysanie. Jedna z pielęgniarek oddziału dla noworodków postanowiła
nagrać i pokazać szerszej widowni na czym polega jej codzienna praca i jak
wygląda jej dwudziestoczterogodzinny dyżur. Szkopuł w tym, że pielęgniarka, o
której mowa na co dzień pracuje w schronisku dla zwierząt, a do jej codziennych
obowiązków należy opieka nad nowonarodzonymi kociętami. Film, który powstał
podczas jednego z pielęgniarskich dyżur miał na celu ukazanie ogromu zajęć, jaki
związany jest z uratowaniem małych zwierząt, jego twórczyni miała także
nadzieję, że skłoni to niektórych oglądających do adopcji porzuconych
zwierzaków. Film zdobył sporą popularność, a wielu komentujących nagranie było
zdania, że pracę którą wykonuje kobieta można nazwać pracą marzeń.
Jeśli znacie jakieś
interesujące zawody związane ze zwierzętami, śmiało podzielcie się nimi w
komentarzach.
Źródła:
1.Christopher Skaife, Strażnik kruków. Moje życie wśród kruków w Tower, Wydawnictwo Znak,
Kraków 2019
2.Paul Osborne, Sherlock. Prawdziwa historia psiego strażaka, Wydawnictwo Kobiece,
Białystok 2019
3.Lars Berge, Dobry wilk. Tragedia w szwedzkim zoo, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec
2019
4.Mikołaj Jaroszewicz, „Człowiek ptak” lata na motolotni z
migrującymi gęsiami. Chętnym oferuje doświadczenie lotu z ptasim kluczem
[w:] The Epoch Times
Ut wisi enim ad minim veniam, quis nostrud exerci tation ullamcorper suscipit lobortis nisl ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis autem vel eum iriure dolor in hendrerit in vulputate velit esse molestie consequat.
O książkach powiedziano już wiele.
Niektórzy porównują je do przyjaciół, inni widzą je jako okręty, okna, czy ptaki, amerykańscy naukowcy doszli nawet do wniosku, że książki przypominają kalafiory - lepiej nie pytajcie dlaczego ;-)
Osobiście uważam, że książki są nawet lepsze od kobiet; praktycznie bez konsekwencji można się interesować kilkoma jednocześnie.
Najtrafniej mój stosunek do literatury wyrażają słowa Cycerona (swoją drogą genialny facet, ale z jego nazwiskiem pewnie bywało ciężko ;-))
"Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać!"
Jeśli uważasz podobnie zapraszam na bloga. Śmiało, poczytaj sobie.
Read More
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza